Grand Thef Auto San Andreas

Eddie jest skorumpowanym policjantem pochodzenia polskiego. Istnieje prawdopodobieństwo, że jest rasistą, na co wskazują jego słowa skierowane do meksykańskich taksówkarzy  oraz nieprzypadkowe nazwisko, gdyż w Stanach Zjednoczonych znajduje się miejscowość Pulaski, która nie dość, że jest jednym z największych skupisk amerykańskiej Polonii, to też tam powstała rasistowska organizacja "Ku Klux Klan". Pulaski był średniego wzrostu i trochę grubym mężczyzną, z krótkimi włosami. Posiadał samochód Buffalo z napisem "Pulaski" na tablicach rejestracyjnych. Jakiś czas później Eddie i Frank zażądali od Carla, by ukradł dokumenty z rąk policji, które mocno ich obciążały. Carlowi udało się to zdobyć i Frank po przeczytaniu raportu domyślił się, że to porucznik Hernandez był donosicielem. Z tego Frank podjął próbę zabicia Jimmy'ego i kazał Carlowi wykopać grób dla zdrajcy. Eddie z kolei nadzorował prace. Jimmy Hernandez podjął ostatnią próbę ratunku i próbował pobić Eddiego, ten jednak zabija go i ucieka. Goniony później przez Carla wykrzykiwał różne teksty na temat jego matki i siostry. Ginie z rąk Carla na dwa sposoby - poprzez wypadek samochodowy oraz poprzez zniszczenie jego auta i strzału w głowę. W drugim przypadku, zapytany przez Carla o ostatnie życzenie, odpowiada: "Mogę przelecieć twoją siostrę?". Eddie nie doczekał się procesu sądowego w Los Santos w przeciwieństwie do Franka Tenpenny'ego. Z reportażu telewizyjnego na temat tego procesu wynika, że policja nie wie nawet o śmierci Eddiego.